O dyskryminacji
W Holandii żyła Polka. Owa Polka pracowała na magazynie. Dobrze jej było w tej pracy - lubiła to co robiła, otaczały ją sympatyczne osoby i pieniądze z tego były całkiem dobre. Nadeszła Wielkanoc, dla Polki bardzo ważne Święto. Niestety, w Holandii gdzie żyła, przechodziło ono niezauważone. Trzeba było pracować. O ile Polka mogła zrozumieć, że Holendrzy, jakby nie było będący u siebie w kraju, mają wolne o tyle nie mogła pojąć dlaczego jej koleżanki w hidżabie również cieszą się wolnym, w momencie gdy ona ciężko pracuje. W Wielkanoc do pracy przyszli sami Polacy, załoga pochodząca z innych stron świata miała święto. Również inne rzeczy nie mieściły się w głowie Polki. Na przykład to, że jej koledzy z Afryki, którzy zarabiają dokładnie tyle samo co ona, nie pracują nawet w połowie tak ciężko jak Polka. W pracy była ustalona norma i wynosiła ona 200 na godzinę. Polka wyrabiała ją bez problemu. W tym samym czasie jej afro koledzy i koleżanki z Bliskiego Wschodu w ciągu godziny naw...