Jesień w Dordrechcie

-
Dwa tygodnie temu w sobotę była piękna pogoda, choć na początku wcale się na taką nie zapowiadało. Nie zrażeni niczym wsiedliśmy w samochód i ruszyli do Dordrechtu - jednego z naszych ulubionych miejsc w Holandii. Dordrecht leży w zachodniej Holandii.


Historia Dordrechtu sięga XII wieku kiedy to miasto zostało założone w delcie rzek Renu i Mozy. W średniowieczu dzięki swojemu strategicznemu położeniu miasto wyrosło na bardzo ważny ośrodek handlu. Handlowano wszystkim - winem, drewnem, terakotą, cukrem, zbożem, a nawet ceramiką.




To piękne średniowieczne miasto póki co pomijane jest przez turystów. A szkoda, bo w Dordrechcie mamy możliwość poczucia się jak w Wenecji dzięki kanałowi otaczającego stare miasto. Nad kanałem leży najdłuższa handlowa ulica w Holandii, Voorstraat.







Oczywiście nie odmówiliśmy sobie przyjemności wejścia do naszego ulubionego parku i odwiedzenia stara saren.








Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kupujemy skuter

-
Obraz
W zeszłym tygodniu postanowiliśmy, że musimy kupić skuter. Bez bycia bardziej niezależną i samodzielną nie mam szans znalezienia pracy, więc tę decyzję niejako wymusiło na nas życie. Od razu w ruch poszedł internet i sprawdzanie co trzeba zrobić aby nabyć skuter. Równocześnie szukaliśmy na grupach na facebooku oraz na marktplaats'u (coś pomiędzy polskim allegro, a olx) ofert sprzedaży skutera. Najważniejszą decyzją jaką musieliśmy podjąć zaraz po tym jak zdecydowaliśmy się na zakup skutera było to, czy chcemy skuter na niebieskiej tablicy rejestracyjnej czy na żółtej. Różnica w kolorach jest bardzo istotna. Skuter na niebieskiej tablicy rejestracyjnej ma założoną blokadę i jego prędkość maksymalna wynosi 25 km/h. Do prowadzenia takiego skutera nie jest wymagane prawo jazdy, a poruszać się nim można po ścieżkach rowerowych. Nie potrzeba również kasku. Natomiast skuter na żółtej tablicy rejestracyjnej osiąga maksymalnie 45 km/h, a do jego prowadzenia wymagane jest prawo jazdy kateg...
Czytaj więcej

Witamy w Turnhout

-
Obraz
Muzeum kart do gry znajduje się w mieście Turnhout w północno-wschodniej Belgii. W mieście i jego okolicach istniało i po dziś dzień działa wiele firm poligraficznych, w tym swego czasu największe na świecie wydawnictwo Brepols. Będąc na rynku w Turnhout poczułam się jak w rodzinnym Krakowie. Rynek praktycznie bardzo podobny do tego krakowskiego, z tym, że u nas na rynku królują Sukiennice, a tutaj kościół, poza tym u nas rynek jest zamknięty dla komunikacji miejskiej i ruchu samochodowego natomiast w Belgii nie. Do rynku (jak w Krakowie) prowadzą uliczki, które spokojnie można nazwać handlowymi - sklep na sklepie. Dla spragnionych i głodnych cała paleta kawiarni, restauracji, barów, pubów i sklepów z ręcznie robionymi czekoladami.  W pobliżu rynku znajduje się zamek. W czasie naszej wizyty był zamknięty. Podejrzewam, że ma to związek z porą roku. Mam nadzieję, że latem będzie otwarty dla zwiedzających. ...
Czytaj więcej

Vlissingen - miasto sześciu plaż

-
Obraz
Jakiś czas temu zrodził się pomysł aby odwiedzić wszystkie najpopularniejsze plaże w Holandii. Niektóre zestawienia liczą 10, inne 20 pozycji, jednak pierwsza dziesiątka jest niezmienna, choć niektóre miejsca migrują.  I tak oto w dniu wczorajszym, zupełnie tego nie planując, wybraliśmy się na plażę numer 2 (w innym rankingu numer 3).  Vlissingen, bo o nim mowa to miasteczko położone w południowo-zachodniej części Holandii na wyspie Walcheren. Kiedyś miasto portowe, dziś słynne jako przystań portowa dla holenderskiej marynarki wojennej. We Vlissingen znajduje się przystań jachtowa i aż 6 plaż.    Jedną z atrakcji turystycznych jest Het Arsenal - muzeum piratów i akwarium w jednym. Świetne miejsce dla rodziców z dziećmi. Gdzie można obejrzeć makiety statków, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z piratem i poszukać Nemo w akwarium. Dodatkowo obejrzeć występ pirackiego teatrzyku. Kupując bilety na str onie internetowej ( www.arsenaal.com)...
Czytaj więcej